Tak bym chciała, tak bym chciała,
żeby były urodzinki!
U chłopczyka czy dziewczynki,
u kucyka czy sardynki -
wszystko jedno, wszystko jedno,
byle były urodzinki!
Powtarzając sobie wierszyk Danuty Wawiłow, oddałam się internetowym wędrówkom w poszukiwaniu urodzin idealnych. Oto co znalazłam :)
Więcej zdjęć i wskazówki jak dochodzi się do TAKIEGO efektu na blogu mamy czarodziejki.
Następnie królowa przyjęć Amy Atlas dla swojego synka - lotnika:
A to dinozaurowe przyjęcie na drugie urodziny synka autorstwa mamy z Australii
A tu jakże praktycznie;) - papier do pakowania z tego bloga :
I na koniec trochę słodyczy z francuskiej cukierni "Chez bogato" (bogato? ależ skąd!)
A jak zjemy wszystkie kremy.
Czekoladę i rodzynki,
upominki rozwiniemy,
upaćkamy się jak świnki,
upaćkamy się jak świnki,
to z radości podskoczymy
i powiemy do rodzinki:
"Niech żyjecie, niech żyjemy
i niech żyją urodzinki! "
Pozdrawiamy !!!
P.S. Bardzo lubię wiersze Danuty Wawiłow. Pamiętam je z czasów kiedy byłam małą dziewczynką. Teraz moje dzieci słuchają opowieści o rupakach, kałużystach i siostrze - królewnie dzięki pięknie wydanemu CD , z mistrzowskim udziałem Edyty Jungowskiej, Jerzego i Macieja Sthurów. Polecam:
" BUKA "Akademia Rozwoju Wyobraźni.
PS. Dekoracje, cuda, piękne torty ale i tak liczy się dobra zabawa i przyjaźnie!
" BUKA "Akademia Rozwoju Wyobraźni.
PS. Dekoracje, cuda, piękne torty ale i tak liczy się dobra zabawa i przyjaźnie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz