Tym razem pokój starszaka. Prosty, jasny i lekko industrialny.
Parę dodatków - sportowy: do gry w kosza i zabawny: wycięte z foli samoprzylepnej ślady stóp prowadzą do części relaksacyjnej.
Łóżko na atresoli pozwala na wygospodarowanie kącika relaksacyjnego z pufami i telewizorem (chociaż jesteśmy zdecydowanie przeciwne telewizorom w pokoju dziecięcym , ale na razie łatwo nam protestowac - nie jestesmy mamami nastolatków) .
Baaardzo mi się spodobał! Zapisałam w ulubionych, przyda się dla naszego Tomka na przyszłość :)
OdpowiedzUsuń:)) Pozdrawiamy serdecznie !
Usuń